Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 13 grudnia 2018

Znowu ta miłość ...

Tyle już pisano na temat miłości i wiele ja też pisałam i znowu dzisiaj mnie naszło. Nie tak samo z siebie ale za sprawą jednej pani, której próbowałam coś wytłumaczyć. Niestety zakochanej po uszy kobiecie trudno się otwiera oczy na rzeczywistość bo ona niby wie, niby rozumie ale do wiadomości to już przyjąć nie chce jak jej ta prawda nie pasuje. Czasem trzeba kimś mocniej potrząsnąć, żeby się obudził ze snu i otworzył oczy na szarą rzeczywistość zamiast żyć snem. Nikt nie lubi być budzony i sprowadzany na ziemię ale wiem sama z własnego doświadczenia, że albo ktoś bliski czy obcy nas tam ściągnie i będzie bolało albo życie nas powali później na całego więc jak dobrzy przyjaciele i bliscy radzą, żebyśmy sobie dali spokój z danym facetem to ich słuchajmy. Miłość potrafi na jakiś czas zaślepić, omamić i potrzeba czasem nawet kilku osób, żeby człowiekowi uświadomić w jakie bagno może się wpakować jak będzie brnąć nadal w znajomość bez perspektyw. 
Jak odróżnić mężczyznę który nas kocha od tego, który jest nami tylko zauroczony ?
To pytanie pojawia się ostatnio jak bumerang wracając do mnie poprzez historie kobiet, które do mnie trafiają od czasu do czasu.
To nie jest proste pytanie i żeby odpowiedzieć na nie; muszę się cofnąć do czasu kiedy ktoś mnie naprawdę kochał a to było mam wrażenie całe wieki temu ale jednak pamiętam jeszcze jak to jest ...
Takich rzeczy się nie zapomina nigdy.

Kiedy mężczyzna kocha kobietę chce być przy niej jak najczęściej. Lubi przebywać w jej towarzystwie, patrzeć na nią, rozmawiać z nią. Ma potrzebę, żeby jak najczęściej słyszeć jej głos. Nawet gdy pracuje dwanaście godzin na dobę znajdzie te dwa, trzy dni w tygodniu gdzie wygospodaruje dla niej kilka godzin czasu.
Gdy opiekuje się chorymi rodzicami znajdzie opiekunkę na ten czas, choćby miał obarczyć tym ciężarem pół swojej dalszej, bliższej rodziny bo nie wytrzyma długo bez widoku ukochanej.
Gdy się kogoś kocha wszystko inne schodzi na dalszy plan. Znajomi, koledzy, rodzina bliższa i dalsza i ich jakiekolwiek potrzeby układają się dopiero w kolejce za ukochaną osobą. Ona staje się priorytetem.
Najważniejsza staje się kochana osoba i mężczyzna jest na każde skinienie kobiety gdy ona jest w potrzebie. Miłość jest wtedy kiedy dobro drugiej osoby przedkładamy nad wszystko inne.
Kochać drugą osobę to akceptować jej wady, ułomności i słabości. Nie kocha się przecież za coś ale mimo czegoś. Ktoś zupełnie nie odpowiada naszemu typowi mężczyzny fizycznie a jednak rodzi się miłość. Zdarza się, że kobieta przyzwyczajona do dobrego seksu spotyka na swojej drodze prawdziwego nieudacznika łóżkowego a potem przybiega do mnie z płaczem, żebym sprawdziła w kartach dlaczego tak bardzo jej na nim zależy, skoro zbliżenia z nim są marnej jakości i nie dają jej satysfakcji jak kiedyś bliskość innych mężczyzn. Nie jest tak jak powinno być, nie ma chemii a jednak na płaszczyźnie emocjonalnej rodzi się tak silna więź, że kobieta sama siebie nie rozumie, jak może być z mężczyzną, który nawet nie potrafi fajnie całować. Widocznie on odpowiada jej na innym poziomie. Miłość przecież ma różne barwy i odcienie i czasem na pewne sprawy po prostu trzeba oko przymknąć. Czasem trzeba być szczerą samą ze sobą i odpowiedzieć sobie na pytanie czy wolę mieć cudowny seks z kimś kogo tak mocno nie pokocham czy marny z kimś kogo darzymy uczuciem. Czasem trzeba po prostu iść na kompromis i dokonać wyboru bo nie zawsze można mieć w życiu to czego pragniemy a los czasem bywa okrutny.
To nie jest miłość jeśli facet tłumacząc się brakiem czasu i nadgodzinami w pracy stopniowo odwołuje kolejne spotkania, randki i kupuje drogie prezenty, żeby wam wynagrodzić brak siebie dla was. To jest próba zamydlenia oczu i spychanie was na drugi tor.
Trzymanie za rękę i prawienie pięknych słów to objaw zauroczenia, nie pewnik wielkiej miłości.
Zauroczony facet może kupić fajny bukiet i drogie kolczyki ale tylko ten, który was kocha sam z siebie skoczy do apteki i kupi wam lekarstwa gdy wie, że jesteście chore i leżycie w łóżku.
Przyjedzie jak do siebie, żeby się wami zaopiekować, zająć i nie przestraszy go wasz widok bez makijażu.
Zauroczony zmieni temat jak usłyszy jakie męskie zajęcia musicie wykonać same zamiast zaoferować pomoc w ich wykonaniu czy was wyręczyć.
Facet, który naprawdę kocha nieba kobiecie przychyli i nie chodzi tutaj wcale o rzeczy, które można kupić za pieniądze lecz drobne detale i gesty na które składa się codzienność bo przecież bycie razem właśnie z takich chwil się składa w jedną całość.
 Nie ma ludzi idealnych i wiele spraw można jakoś zaakceptować, przymknąć na nie oko jak bardzo nam zależy ale jednego drugiemu człowiekowi nie można wybaczyć ; braku miłości, egoistycznego podejścia do życia i związku. 
To niestety widać gołym okiem. Kiedy ktoś nas traktuje przedmiotowo i dba tylko o swoje dobro i swoje potrzeby, nie liczy się z naszymi uczuciami, emocjami nie ma tutaj mowy o dobrej relacji i budowaniu czegokolwiek. Nie ma szans na sukces, na bycie razem naprawdę.
 Czasem marzenie naszego serca tworzy kolorową bańkę mydlaną i żyjemy wtedy przez chwilę iluzją tworząc swoją bajkę.
Dopiero gdy życzliwi ludzie otwierają nam oczy; jeden za drugim i gdy najbliżsi kiwają głową z dezaprobatą na nasze wybory różowe okulary spadają nam z oczu i wtedy to jest dopiero rozczarowanie, ból i zgrzytanie zębami bo spoglądamy na tego kogoś na chłodno i z boku i zadajemy sobie wtedy pytanie; dlaczego godzimy się na takie traktowanie ???
Najgorzej jest jednak gdy nie ma kto nam tych oczu otworzyć i brniemy na manowce a potem to już tylko wielkie łzy i pustka w duszy a serce roztrzaskane na tysiące kawałków, które długo będziemy sklejać do kupy.
Wiem z własnego doświadczenia, że o wiele prościej jest się rozsypać niż potem pozbierać więc wybierajmy z głową, żeby potem nie żałować a jak od samego początku wiemy, że to bez sensu nie wchodźmy w to głębiej wierząc w cuda. Ludzie rzadko się zmieniają na lepsze i zamiast liczyć na łut szczęścia; prościej liczyć na swój rozsądek. Nie wszyscy dojrzali do poważnego związku i bycia partnerem dla drugiego człowieka. Niektórzy ludzie tkwią w toksycznych relacjach i wcale nie chcą z czegoś rezygnować. Nie każdy potrzebuje zdrowej relacji i potrafi ją zbudować. Jak wiemy, że człowiek jest toksyczny trzymajmy się od niego z daleka bo z tego nigdy, przenigdy nic dobrego dla nas nie wyniknie. Nawet nie próbujmy naprawiać na siłę ludzi, którzy nie chcą być naprostowani. Czasem skrzywionego nie da się po prostu naprostować a dobre intencje nie wystarczą a nawet mogą być postrzeżone jako atak. Dobro nie zawsze wraca a za serce nie zawsze otrzymujemy serce.
Jak ktoś nie chce być uratowany, nie uratujemy go na siłę ciągnąc go do góry.
Nie naprawiajmy na siłę czyjegoś świata i nie bierzmy odpowiedzialności za czyjeś chore wybory. Człowieka nie da się naprawić jak zepsutego radia.
Nie dajmy się wmanewrować w poczucie winy, krzywdy, wziąć na litość komuś, kto świadomie dąży do destrukcji i jeszcze ściąga was w dół.
Szanujmy i kochajmy siebie bardziej a później dopiero myślmy o innych. Zdrowy egoizm się kłania do samych stópek drogie panie.
Przypomnijcie sobie teraz jak to było jak was ktoś naprawdę kochał. Nawet jak to było dawno. Wierzę, że pamiętacie jeszcze to uczucie ... bezcenne. I co ? Widzicie różnicę. Ja ją czuję dotkliwie i mam nadzieję, że wy też kochane, zawiedzione i rozczarowane, naiwne ...

 Nigdy więcej zadowalania się namiastkami, godzenia się na bylejakość i nijakość. Niech moc będzie z wami i mądrość serca niech was prowadzi prostymi ścieżkami bo te kręte zwykle niestety prowadzą donikąd ... albo na skraj przepaści.