Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 18 sierpnia 2020

Pożegnanie ...

Kiedy nasze kochane zwierzaki odchodzą za tęczowy most pozostaje się nam pogodzić z ich śmiercią. Pamiętam pewną panią na poczekalni u stomatologa z którą wdałam się w rozmowę na temat zwierząt. Opowiadała mi jak straciła swoją ukochaną jamniczkę. Czułam jej ból i rozpacz i na tym korytarzu płakałam razem z nią bo wtedy sobie pomyślałam jakby to było gdyby moja Kropeczka odeszła tak jak tamten pies. Było mi bardzo żal tej pani choć jej nie znałam; czułam jak cierpi, dałam się jej wypłakać na swoim ramieniu. Minął rok i ta chwila nadeszła. Nie byłam gotowa na pożegnanie a jednak musiałam pożegnać mojego ukochanego pieska i śmierci spojrzeć prosto w oczy. Przeżyła ze mną przeszło dziesięć lat. Zabrałam ją ze schroniska. Była pełnym lęków i fobii pieskiem nad którym się ogromnie znęcano. Początki nie należały do najłatwiejszych ale dałyśmy radę i z czasem stała się kawałkiem mojego serduszka. Moją największą miłością. Chyba nie można kochać bardziej z wzajemnością niż ja kochałam to kudłate, nieporadne stworzenie. Wiem, że dla niej byłam całym światem i kiedy umierała w moich ramionach liczyłam na cud, że jeszcze nie ten czas, nie moment ale śmierć ją zabrała z moich rąk na zawsze i zaniosła gdzieś daleko gdzie mam nadzieję jest teraz szczęśliwa.

Łatwo się mówi, że nadszedł jej czas, że była stara; mnie trudno było się pogodzić z jej odejściem i przestać płakać za nią. Kiedyś jedna pani powiedziała, że zwierzęta nie mają duszy ale ja się z tym nie zgadzam. Widziałam jak energia z niej wylatuje niczym bańka mydlana i kieruje się w kierunku okna. Tęczowa kula pożegnała moje oczy i odfrunęła tam gdzie jej miejsce opuszczając bezwładne ciało. Czas leczy rany a życie toczy się dalej. Ludzie czy zwierzęta - wszyscy mają swój czas i nic tego nie zmieni. Przemijamy a z tymi co kochaliśmy ich najbardziej pożegnania są najbardziej bolesne. Wierzę, że kiedyś w jakiś sposób jeszcze się spotkamy. Wszystko jest przecież energią. Na pewno się odnajdziemy kiedyś tam, gdzieś tam ... Śpij moje serce spokojnym, dobrym snem.

Brak komentarzy: